Dynia poza wieloma zaletami ma działanie afrodyzjakalne z powodu zawartego w nasionach tokoferolu – zwanego witaminą płodności. Na mnie dynia działa antydepresyjnie i rozweselająco, tak jakby przez całe lato kondensowała w sobie promienie słońca i oddawała nam je kiedy świat przysłoni jesienna szaruga.z Może to zasługa witaminy D?
Dziwi mnie dzisiaj dawna nieporadność Polaków w przyrządzaniu dyni. Pamiętam głównie zupę dyniową na mleku, dynię w occie w czasie „nakrapianych” przyjęć dorosłych i suszone w piekarniku pestki. Nie mam w pamięci smakowej żadnych innych wdrukowanych gotowców na temat dyni.
Dlatego dziś jest dla mnie tak wdzięcznym tematem kulinarnym, każde nowe dobrze trafione połączenie smakowe z dynią cieszy jak odkrycie nowego pierwiastka chemicznego.
Dynia cudownie współgra z pomarańczą, która uwypukla jej słodkość, dodaje aromatu i charakteru, podobnie jak imbir. Z fascynacji tym cudownym połączeniem powstały
Placki z dynią i pomarańczą (na słodko)
Na 4 porcje
1,5 kg kawałek dyni (ja użyłam Hakaido)
1 jajko
4 łyżki mąki (ja użyłam gryczanej)
2 pomarańcze
1 mały jogurt typu greckiego
½ łyżeczki kurkumy
2 centymetrowy kawałek korzenia imbiru
cukier do posypania (ja użyłam ksylitolu)
sól
½ łyżeczki kuminu
olej i masło do smażenia (mniej więcej w tych samych proporcjach)
Dynię obrać, usunąć miąższ z pestkami, zetrzeć na tarce jarzynowej. Pomarańczę umyć, zetrzeć trochę skórki i dodać do dyni, resztę obrać, wyciąć miąższ spomiędzy błonek i pokroić w kostkę. Obrać i zetrzeć imbir, przyprawić kuminem, solą, kurkumą, dodać łyżkę jogurtu, mąkę i jajko. Wymieszać. Mąki w zależności od konsystencji dodajemy mniej lub więcej, aby masa była gęsta , spoista, ale wciąż lekka i wilgotna – nie może stawiać oporu. Rozgrzać tłuszcz na patelni – ostatnio stosuję połączenie oleju z masłem i nakładać łyżką masę na rozgrzany tłuszcz. Smażyć z obu stron na rumiano. Podawać z kleksem jogurtu na każdym placku, pokrojonym miąższem drugiej pomarańczy. Posypać cukrem. Lepiej nie dodawać cukru do masy, bo placki się będą przypalać. Wariant: można dodać odrobinę chili – jak ktoś lubi. (Dorota Berezowska)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz