Sałatkę nazwałam karnawałową, ale
po prawdzie przyrządziłam ją w Sylwestra tuż przed domówką u przyjaciół.
Zajadali się - oczywiście ci, którzy nie fukają ze wstrętem na morskie żyjątka.
Niech żałują, może się kiedyś przekonają.
Kupiłam małże mrożone jeszcze
przed świętami podniecona pobytem w Brukseli. Nie trzeba ich dużo, więc cena nie
powaliła na kolana. Małże należy najpierw rozmrozić, odlać wodę z glazury i a
potem dopiero dusić. Ja nie lubię duszenia wody z glazury, gdyż psuje mi smak
sosu, a poza tym nie mam zaufania do
tego co w tej wodzie jest.
Małże duszone nabierają puszystości, powinny
być mięciutkie i aromatyczne. W moim przepisie wystąpił sos chili z limonką i
kolendrą, który można sobie darować. Podobnie jak pomarańczę i awokado. Dodałam
je, bo akurat zostały mi w lodówce i uznałam, że dodadzą objętości i
urozmaicenia. Ale jak najbardziej można się skupić na samych małżach z cykorią
i natką.
Słówko o technice krojenia cykorii. Jeśli nie lubimy nadmiaru goryczki
z cykorii w sałatkce możemy odciąć białą końcówkę kolby, odłożyć te liście,
które odpadną, opłukać końcówkę nad
strumieniem wody i znów odciąć końcówkę (tak pół centymetra) – odłożyć kilka
listków, które odpadły i znów zmyć kropelki gorzkiego soku pod strumieniem
wody. W ten sposób dojdziemy aż do słodkiego rdzenia, który należy łaskawie
zostawić, gdyż nie ma w nim żadnej goryczki. Listki też można dodatkowo
przepłukać, następnie osuszyć i pokroić do sałatki. Brzmi dość skomplikowanie,
ale jak się dojdzie do wprawy to nie zajmuje wiele czasu, a dziecko nie kręci
nosem, że gorzkie. Jeśli używamy cykorii do duszenia nie trzeba się tak bardzo
obawiać goryczki i można sobie całą tę zabawę darować – goryczka wyparuje
podczas gotowania, a ta która zostanie nada sosowi niezbędnej pikanterii.
Karnawałowa sałatka z
małżami
3 cykorie
250 g małż (mogą być mrożone)
1/2 pomarańczy
½ awokado
1 mały pęczek zielonej pietruszki (lub kolendry)
1 cytryna
½ szklanki wina (ja użyłam różowego półwytrawnego)
1 ząbek czosnku
1 łyżka masła
2 łyżki sosu chili z limonką i z kolendrą
Sól, pieprz do smaku
Małże rozmrozić i odsączyć. Na patelni rozgrzać masło, dodać
starty na tarce ząbek czosnku, małże, chwilę podsmażyć, zalać winem, dodać sosu
chili, sok z połowy cytryny, sól, pieprz i dusić aż sos się zredukuje do mniej
więcej do połowy. Odstawić do
wystudzenia.
Cykorię pokroić, dodać pokrojone w kostkę awokado, skropić
je obficie sokiem z cytryny, żeby nie ściemniało, dodać pokrojony miąższ
pomarańczy, posiekaną nać pietruszki, wymieszać. Na wierzchu wyłożyć małże.
Polać letnim sosem z patelni. (Dorota Berezowska)
ja się zajadałam - nie fukam na morskie żyjątka, a poza tym sałatka była pyszna
OdpowiedzUsuń